Syberian Husky - nasz ulubieniec
Słuchajcie od pewnego czasu mam mały problem i nie wiem z czego on wynika (podejrzewam że z chęci dominacji). Otóż moje psiaki dosyc czesto warcza na siebie w domu np o jakas głupote który ma lezec na dywaniku albo którego sie głaszcze(ewidentna zazdrosc). Np Luki lezy a Colt zaczyna go obchodzic dookoła i ewidentnie go drazni wkurza i przy okazji burcza na siebie. Doszlismy do metody odciagania ich od prowokowania bójki i dajemy im ciasteczka zeby odwrócic ich uwage ale niestety to si epowtarza. Ogladałam ostatnio zaklinacza psów i on proponuje metode takiego głosniejszego świstnięcia albo głosniejszego dzwieku zeby odwrócic ich uwage ale to nie pomaga;/ to samo sie dzieje jak wychodza z domu na ogród i jeden lezy na progu to drugi zaczyna warczec i chce atakowac. W dodatlu jest tak Luki jes młodszy a Colt do pewnego stopnia toleruje jego zaczepki i chcec pokazania ze to on tu chce rzadzic i jak sie juz miarka przebieze to Colt doprowadza go do ,,pionu" i spokój na jakis czas. Jednak nie wiem jak zazegnac te ,,burczenia" miedzy nimi, ma ktos jakies pomysły albo doswiadczenie w tym temacie? Różnica wieku miedzy nimi to 7mc i 14 dni.
Offline
Powiem Ci że u mnie jest to samo. Mimo że Puszek jest mniejszy od Rokiego to i tak on jest psem dominującym i kiedy Roki zaczyna go zaczepiać zaczyna sie warczenie i nie raz już Roki na własną prośbę został ugryziony. U mnie wystarczy Jak krzyknę "SPOKÓJ MA BYĆ!" albo "EJ!" i jest cisza, i znowu grzecznie sobie spacerują do chwili jak Roki znowu zaczyna zaczepiać Puszka.
Moim zdaniem nie powinnaś dawać pieską smakołyków kiedy zaczynają warczeć bo to tak jakbyś je za to nagradzała.
Spróbuj kiedy zaczynają swoje warczenia stanąć pomiędzy nimi i trochę im pogrozić ;-)
U mnie sprawdza sie ta metoda z telewizji ;-)
Offline
tak Colt bedzie miał 3 lata w marcu moja mama daje im ciastecza i tez uwazam ze to nie jest dobre ;/
Offline
Powiedz Twojej mamie że to tylko może pogorszyć sprawę. Nagradzanie psa za złe zachowanie do niczego dobrego nie doprowadzi. Jeśli nie pomoże podniesienie głosu to zamknąć tego pieska który zaczął rozrabiać samego w pokoju na parę minut żeby zrozumiał że źle robi. Ja tak robię jak Roki narozrabia i teraz jak coś zbroi to sam idzie z podkulonym ogonem do "karnego pokoiku" jak widzi ze jestem bardzo zła i nie wychodzi stamtąd dopóki go nie zawołam xD
Offline
hehe u mnie to nie poskutkuje bo jak zamkne jednego gdzies to jak wypuszcze to bede dalej warczec na siebie ;/ dzisiaj jak zaczeli w kuchni (o nic) to pogroziłam im pantflem i nawet poskutkowało. A dodam ze Luki jak burczy (ten młodszy) to zaczyna sią aż trzaść z nerwów, smiesznie to wyglada ale nie wiem co zrobic. Z kolei jak sa na polku to nic nie burcza na siebie....
A Oliv widzę ze z Wadowic jestes moze jutro przyjedziesz do przytkowic tak jak my rekreacyjnie podpatrzec zawodowców? będa tez moi znajomi z psiakami i bedzie nas 6 haszczaków+ ludzie
Offline
Właśnie popadłam w depresje! Dopiero teraz weszłam na forum, gdybym weszła wcześniej na pewno bym przyjechała!
Offline
Kurcze no to szkoda my za tydzien 12 jedziemy do siedlca na dog trekking moze sie wybierasz tez?
Offline
Hm.. jak dla mnie to trochę daleko ale tego że przegapiłam zawody w przytkowicach dalej przeboleć nie mogę. Jeszcze nigdy nie byłam na takich zawodach a dobrze byłoby już pokazywać Rokiemu co go w przyszłości czeka
Offline
Jeśli chodzi o te przejawy agresji to może być to spowodowane dominacją. Dlaczego spytałam czy jeden z nich ma 3 lata? Właśnie dlatego, że pies w wieku około 3 lat dojrzewa psychicznie i wtedy dokonuje się już ostateczna pozycja w hierarchii. Mieliśmy to samo i też Yuka miało około 3 lat. Psy powinny się same dogadać, ciasteczka tylko odwlekają i mogą pogorszyć sprawę. Należy tylko uważać, żeby psy nie zrobiły sobie krzywdy
Offline
No własnie tez podejrzewałam że to chodzi o pozycje w stadzie, no moja mama juz nie daje ciasteczek takze zobaczymy czy bedzie poprawa dzieki za info
Offline