Syberian Husky - nasz ulubieniec
Haszczak to przynajmniej much w chacie nie macie
Offline
u mnie muchy i pajaki załatwia kot a Colcik woli coś bardziej statycznego np. skarpetki, majtki itp
Offline
no lubi zwłaszcza czarne ...
Offline
Gość
Co do majtek Colt to moja uwielbia majtasy szare,granatowe i też czarne i rano sie budze i dziwie skąd te dziury w gaciach
hehe no to pieknie mam nadzieje że tylko nie masz ich wtedy na sobie
Offline
Zapomniałam dodać, że nasza Yuka pożarła już dzieciom tony skarpetek
Offline
Gość
Na całe szczęście nie mam ich na sobie sięga sobie czasem z otwartej szuflady (cwana bestia).
No tak, nieciekawie by było gdyby je z Ciebie zdzierała
Offline
Moj zjada WSZYSTKO...plastik,papier,pluszowe zabawki,krzaki,trawe,muchy i wszelkie inne paskudztwo a ostatnio zjadl dziadkowi trzy kury...Jak moje dzieci cos do jedzenia odloza nie tam gdzie trzeba,to znika!!!
Offline
U nas też jedzenie znika błyskawicznie. Kiedyś Yuka porwała mi z kuchni wielki plaster karkówki. Nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, że tak szybko można go połknąć. Yuka miała wtedy kilka miesięcy, jak jej to przeszło przez gardło to do dzisiaj się zastanawiam
Offline
Z okazji ze są święta Colcik postanowił poświętować i poczęstował sie gołębiem leżacym na osiedlu (nie zdążyłam go odciagnac był szybszy) i łbami karpi (jakis idiota wyrzucił je w parku) smacznego
Offline
Użytkownik
Rika miała na swoim koncie dużo dziwnych "smakołyków" to było jak była mała...teraz już tego nie robi...na tą chwile co mi przychodzi do głowy to worek foliowy..taki mału "do kanapek"...i to kilka razy jadła-jak gdzies dorwała...tynk z balkonu też był...i kawałek tapety ze złości jak moja obecna tesciowa wyszła ze swoim psem na dwór a Rice zamknęła drzwi przed nosem....kawałek tapety się odrywał...złapała oderwała pół paska-trochę zjadła
nie mówiąc już o zapiekance z makaronu-gorącej z blaszki, przetopionym smalcu, kilku kotletach, zupie z talerza mamy,ktora wstała do telefonu, a ostatnio sernik...fakt był dobry ale Mała aby go zjeśc podskakiwała do szafy i w locie skubała kawałki....Maniek zwinął mi kilka razy chleb z talerza-teraz nie jem pieczywa hehehe a mojemu tacie dosłownie wyrwał pałkę kurczaka...poki co to tyle co pamiętam
Ostatnio edytowany przez monika i rika (2008-12-26 01:12:00)
Offline
Nasza Luneczka jak była mała z bielizny zjadała wyłącznie biustonosze. Później przerzuciła się na telefony (3 w ciągu tygodnia), w tej chwili (ma roczek) najbardziej lubi chusteczki (dość popularny przysmak jak widzę) ,buty i plastikowe butelki. Gusta jej się zmieniają dość często, ciekawe, co jeszcze wymyśli...
Offline