Syberian Husky - nasz ulubieniec
Mój Demon nie miał pcheł,ale na wszelki wypadek miał już 2 obroże przeciwpchelne które nie wytrzymały zbyt długo ,nudziło mu się i z obroży zostały strzępki,teraz u weterynarza dostaliśmy krople insektobójcze i jak na razie po pchełkach ani śladu
Ostatnio edytowany przez Demoon (2010-12-02 16:13:36)
Offline
najlepsze są krople tylko musi psiak pzez ok 3dni nie miec kontaktu z woda Moje nigdy pechł nie miały a zawsze stosuje te krople, w okresie lata czesciej czyli tak co 3, 4 mc
Offline
Mój Roki miał pchły gdy go kupiłam a że miał 6 tygodni nie mogłam go niczym skropić jak mojego starszego psa i musiał mieć bioobroże na insekt typu kleszcze i pchły. Najgorsze to że potem i tak cały czas sie drapał to wet powiedział że to pewnie uczulenie od tych wszystkich przysmaków no i Roki ma teraz problem bo nie dostaje psich przysmaków temu zaczyna sie za moje skarpetki zabierać
A wracając do tych pcheł to krople zdecydowanie najlepsze bo nawet jak pies będzie zadawał się z zwierzakami które mają dużo pcheł to na pewno to paskudztwo na niego nie przelezie! I trzy cztery miesiące masz spokój.
Offline
Użytkownik
Nasza psica miała pchełki jakieś dwa miesiące temu. Drapała się jakby oszalała ;/ Wet dała jej kropelki na kark i od tamtej pory jak ręką odjął Obroży przeciwpchelnej nam nie poleciła ze względu na małego synka(4latka),którego wyobraźnia nie zna granic więc mogłoby być nieciekawie gdyby np zaczął tą obroże lizać Myślę,że te kropelki to naprawdę super wynalazek
Offline