Syberian Husky - nasz ulubieniec
No więc chodzi o to że Roki zjadł skarpetke! Zawału dostane przy nim!
Kiedyś też zjadł skarpetke ale dowiedziałam się o tym dopiero jak zwymiotował a co jeśli teraz tak sie nie stanie?
Jak myślicie co mam robić?
Offline
Użytkownik
jezeli nie bedzie wymiotowal ani jej nie odda w inny sposób to musisz isc do weterynarza on cos poradzi, zeby mie zatkała mu jelit
Offline
Jelit mu na razie nie zatkało bo kupę zrobił. Tylko nie wiem ile mam czekać aż to wyjdzie. gdzieś czytałam że nawet 2 tygodnie.
Offline
kup ciekła parafine mi wet tak poradził zeby ze tak to nazwe był poślizg
Offline
Ja gdzieś przeczytałam żeby podawać siemię lniane i to też ułatwi poślizg ale chyba faktycznie z parafiną spróbuje I ile tej parafiny podawać mam?
Ostatnio edytowany przez Oliv (2011-02-21 10:28:04)
Offline
kurcze nie pamietam bo to dawno było, mój namietnie zjadał skarpetki i majki także wiem co to.... ja dawałam chyba 2 łyzki stołwe czy cos takiego. Dawałam tez kapuste kiszoną psu żeby zwymiotował i pomagało
Offline
http://www.molosy.pl/klubmolosa/modules … le&sid=156
poczytaj sobie
Offline
Suna zjadla 1 skarpetke, zjadla ponczoche, jakies nakretki, zatyczke do wentylacji (czy cos takiego ) i namietnie zjada sznury ktore jej kupujemy do zabawy ...skarpetka zostala zwymiotowana po 3 dniach, ponczocha po 4 dniach...w tym czasie zachowywala sie normalnie, az ja po prostu zemdlilo i oddala..niczego "extra" nie stosowalam, po prostu obserwowalam ja...ale sadze ze po tyg bym sie zglosila do lekarza...
musze przyznac, ze to prawda, ze husky sa na tyle pierwotnymi psami, ze moga zjesc wszystko i nic im nie jest nie jestem w stanie zliczyc ile kosci, chlebow, warzyw Suna zjadla na spacerze (zeby nie bylo ze jej pozwalam, ale nie zdazam jej tego zabierac bo polyka na biegu )...na szczescie ta moja "smieciara" jest odporna
Ostatnio edytowany przez Suna (2011-02-21 19:48:29)
Offline
Mój kiedys też namiętnie gustował w tego typu ,,smakołykach" polecam kupic Rumen Tabs pomaga
Ostatnio edytowany przez COLT (2011-02-22 11:53:48)
Offline
Nie ma za co
Offline
Roki dwa dni temu "oddał" skarpetkę mojego brata (zwymiotował) ale sobie ją upodobał i nie chciał żebym ja mu zabrała i wyrzuciła a ja chce ją oddać mojemu braciszkowi
Offline
Nasze z kosza na śmieci dorwą czasem opakowania po mięsku czy wędlinkach ale na szczęście ich nie zjadają
Offline
U mnie w domu przestało się wyrzucać np flaki po parówkach do śmietnika (dla takich rzeczy jest osobne miejsce poza zasięgiem psa). Bo zawsze pies podchodził cichaczem, wyciągał i zjadał. A potem moja rola polegała na tym żeby przy wypróżnieniu wyjmować te foliówki wiadomo skąd Tak więc ja wolę zapobiegać i odrazu usuwać przedmioty "apetyczne"
Offline